Siedmiogród (obecnie Transylwania) tworzyło siedem miast (stąd nazwa): Kluż-Napoka, Sybin, Braszów, Sighisoara, Bystrzyca, Sebesz i Mediasz. Był to
obszar zamknięty z wszystkich stron pasmami, później nazwa ta objęła
również terytorium pomiędzy łukiem Karpat a granicą rumuńsko-węgierską i
rumuńsko-serbską. Jest to najbardziej tajemnicza kraina w Europie, nie
tylko ze względu na miejsca związane z Draculą. Znajduje się tam wiele
wspaniałych budowli oraz unikalna droga przez wysokie góry - Trasa Transfogaraska.
Droga Transfogaraska lub Transfogarska (Transfăgărășan) to droga krajowa DN7C, która prowadzi przez Góry Fogaraskie (Fogarasze) – najwyższe pasmo Karpat Południowych oraz całej Rumunii. Łączy ona dawne krainy historyczne: Wołoszczyznę z Transylwanią. Od strony południowej droga rozpoczyna się
przy zamku Poenari (o zamku więcej tu). Wjazd na trasę od tej strony jest imponujący, serpentyny, tunele i wysokie skały.
Początek Trasy Transfogarskiej |
Tunel Trasa Transfogarska |
Niedaleko do zamku Poenari jest kolejny punkt widokowy – zapora na rzeceArdżesz i jezioro Vidraru. Na poboczu
można zapakować samochód i wyjść na taras widokowy (bez opłat). Na szczycie tarasu stoi Zeus chroniący zaporę przez piorunami. Zapora z 17 hydroelektrowniami jest olbrzymia-
od samego patrzenia w dół kręci się w głowie, a jezioro – piękne.
Jezioro ciągnie się jeszcze przez sporą cześć drogi ale zasłonięte jest
przez drzewa.
Jezioro Vidraru - Trasa Transfogarska |
Zapora na rzece Ardżesz - Trasa Transfogarska |
Droga w swym najwyższym punkcie osiąga wysokość 2034 m n.p.m. Jest najwyżej położoną drogą w Rumunii po Transalpinie (2145 m n.p.m). W przeciwieństwie jednak do Transalpiny Trasa Transfogaraska ma w całości asfaltową nawierzchnię i jest przejezdna dla przeciętnego samochodu. Droga ma długość około 90 km i jest
jedną wielką serpentyną. Duża jej część prowadzi przez las. Te odcinki
nie są ciekawe, w dodatku praktycznie cały czas jedzie się w sznurku
samochodów (ograniczenie do 40 km/h). Po przekroczeniu linii lasu czekają nas jednak niesamowite krajobrazy.
Nam pogoda nie dopisała ale mimo deszczu i mgły zobaczyliśmy
fantastyczne widoki – dzikie wodospady, strzeliste góry, serpentyny
dróg. Bardzo żałowaliśmy, że nie było słońca. Co chwilę zatrzymywaliśmy
się na kamiennych zatoczkach, by zrobić jakieś
zdjęcie. Obiektyw był mokry, my też ale warto było. Wszyscy jechali
bardzo wolno nie tylko ze względu na kiepską pogodę ale też by móc
podziwiać to co wokół. Starałam się robić zdjęcia z samochodu tam gdzie
nie mogliśmy się zatrzymać.
Trasa Transfogarska |
Trasa Transfogaraska |
W najwyższym punkcie trasy znajduje się najdłuższy w Rumunii tunel o długości 884m. U wylotu północnego
skraju tunelu jest polodowcowe jezioro Balea. Tu są też dwa całoroczne
schroniska (podobno w cenach „wysokogórskich”) oraz kramy z
jedzeniem i pamiątkami. Tam znajdują się też parkingi, na których można
zaparkować (za opłatą 5 lej), by podziwiać jezioro i górujące nad nim
szczyty. W naszym przypadku niestety mało było widać – mgła. Wracając z
ciepłej i słonecznej Bułgarii, nie byliśmy przygotowani na takie
warunki. Po szybkim obejrzeniu jeziora (albo raczej tego co było w tym
miejscu widać) zaczęliśmy zjazd. Minęliśmy świnie spacerujące po drodze a
przed maską przebiegł nam mały niedźwiadek –
niestety był za szybki by zrobić mu zdjęcie. Przed nami było jeszcze
jedno ciekawe miejsce - wodospad, nie zatrzymaliśmy się bo padało coraz bardziej. Postanawiamy wrócić tu kiedyś - mam nadzieję, że przy lepszej pogodzie.
Trasa Transfogaraska |
Zjechaliśmy z gór – przestało padać, ale Karpaty były całe we mgle. Tam byliśmy. Jedziemy do domu.
Karpaty Rumunia |
Trasa ze względu na swoją wysokość jest zamknięta w okresie jesienno-zimowym, można nią przejechać tylko w od
końca czerwca do końca października. Dodatkowym ograniczeniem są
godziny funkcjonowania całej trasy od 7.00 chyba do 19.00, ale wszystkie
te
ograniczenia te są naprawdę uzasadnione bezpieczeństwem podróżujących.
Trasa
Transfogaraska została zbudowana na polecenie Nicolae Ceausescu w
latach 1970-1974. Do jej budowy zużyto 6000 ton dynamitu i ogromne
środki finansowe. Oficjalnie przy pracach zginęło 40 żołnierzy, choć
prawdopodobnie liczba ta była większa. Droga miała przeznaczenie
militarne - służyć miała do szybkiego
przerzutu wojsk na wypadek inwazji ze strony Związku Radzieckiego. Dziś
jest jedną z największych atrakcji Rumunii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz