Bułgaria oferuje różne standardy noclegów w różnych cenach. Od pięknych hoteli (z opcją „all inclusive”) i
aparthoteli (te są z aneksem kuchennym), po prywatne kwatery w różnym
standardzie. My mieliśmy rezerwację mieszkania ale znam osoby które jadą
„na ślepo” i zawsze na miejscu znajdują jakieś lokum. Ceny bardzo różne
w zależności od standardu, bez problemu można znaleźć coś w cenie
noclegu na Bałtykiem. W Bułgarii funkcjonują też campingi i pola
namiotowe, ale warunków jakie na nich panują nie znam, więc nie mogę
opisać.
Bułgaria camping przy plaży |
Bułgaria aparthotel (widok z lokalnego busika) |
Waluta
Bułgarii to lewy, przeliczamy na złotówki mnożąc razy dwa tj. 1 lew = 2
zł. Ceny w sklepach podobne jak w Polsce. Zaopatrzenie w sklepach jak u
nas od żywności po kosmetyki. Sporo produktów polskich producentów np.
Mlekowity. Droższe jest mleko, sery białe przeważnie słone a chleb nie specjalnie dobry, za to owce kupowane na straganach –
wyśmienite. To co było dla nas zaskoczeniem ceny w sklepiku przy plaży nieznacznie różniły się od cen w sklepach w mieście.
Jedzenie
w restauracjach stosunkowo tanie, w porze obiadowej funkcjonuje tam
menu dnia – najtaniej jedliśmy obiad dnia zupa (2 do wyboru) + drugie (2
do wyboru) + deser za 6 lewa za zestaw. Nieco drożej jest w knajpkach
na plaży tam np. za 4-6 lewa można zjeść drugie danie, cena piwa ok. 2
lewy.
Jedzenie dobre ale dla mnie trochę mały wybór w ramach kuchni
lokalnej (w przeważającej części dania na bazie kurczaka).
We wszystkich knajpkach bardzo podobne menu. Przy porcie odkryliśmy
lokalną smażalnię – spory wybór ryb i owoców morza – a ceny rewelacyjne!
Wszytko świeże i pyszne, choć forma obsługi jak w fast food.
Lody 0,5 lewa (1 zł) za gałkę, lub lody z automatu małe za 1 lewa (ale o wiele lepsze niż te u nas i w wielu smakach) - małe
wcale nie były małe. Wata cukrowa 2 lewa ale była tylko w jednym miejscu.
No i ceny benzyny - mimo, że u nas są ostatnio napradwę dobre, tam są jeszcze lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz