Pierwszym punktem naszej krótkiej podróży po Rumunii była
Sinaia. Oficjalnie znajdują się tam dwa zamki Peles i Pelisor,
nieoficjalnie wiele innych ciekawych zabudowań i piękne ogrody.
|
Sinaia - zamek Peles |
|
Sinaia - zamek Pelisor |
Sama Sinaia to górska miejscowość - uzdrowisko
i ośrodek narciarski. Miejsce to nazywane jest „Perłą Karpat” i warte
jest tego określenia. Miejscowość piękna, zadbana, z pięknie
odrestaurowanymi starymi budynkami. Miejsce w którym zadbano o każdy
szczegół. Nasze stolica Tatr zostaje daleko w tyle. Niestety nie
mieliśmy czasu by niej pospacerować ale
myślę, że warto. W tym miejscu można też wyjechać kolejką linową na
szczyty Karpat.
Zamki
Peles i Pelisor znajdują się na wzgórzu, na polanie w lesie, przy Aleea
Pelesuluni. Są tam dwa parkingi ale by na nie wjechać trzeba uiścić
opłatę 10 lej. Niestety nie można płacić ani w euro ani kartą. Nie
mieliśmy lokalnej waluty musieliśmy więc wrócić do miasteczka do
bankomatu i tu niestety był problem z parkowaniem (mało bezpłatnych
miejsc). Gdy w końcu udało się wypłacić pieniądze okazało się, ze
minęła godz. 17.00 i wjazd na teren zamku jest bezpłatny. Zaparkowaliśmy na parkingu położonym obok restauracji (wyższym) i dalej poszliśmy piechotą (lekko pod górę).
Z założenia nie mieliśmy zwiedzać muzeum, które jest w zamku, więc
nie wiem ile kosztuje wejście ani co można tam zobaczyć. Na pewno
jednak warto przejść się po tym terenie. Spacer zajmie ok godziny ale
warto zostać tam dłużej.
Zamek
Peles zbudowany został w latach 1873-1883 i jest podobno
najnowocześniejszym zamkiem w Europie (jest w nim podobno centralne
ogrzewanie, kino i tajemne przejścia). Powstał z inicjatywy pierwszego
króla Rumunii Karola I, którego był letnią rezydencją. Zbudowany został w
stylu niemieckiego renesansu. Przepych i bogactwo ozdób stanowią o jego
popularności. Często porównywany jest do szwajcarskich
pałacyków. Bardziej przypomina bajkowy niż tradycyjny zamek.
|
Sinaia - zamek Peles |
Do
budowy i urządzenia zamku Peles król Karol I zatrudnił architektów
europejskich. Przy jego budowie pracowało ponad 400 ludzi z około 15
krajów. Przez całe życie król udoskonalał i poprawiał swoje dzieło. W efekcie powstał obiekt będący mieszaniną stylów architektonicznych. Znajdziemy tam elementy inspirowane nawet starożytnością. I
choć znawcy sztuki mogli by się obruszyć na to pomieszanie epok, to dla
przeciętnego turysty zamek wart jest zobaczenia. Precyzja i bogactwo
detali oraz piękne otoczenie lasów i gór tworzą niesamowity efekt.
|
Sinaia - zamek Peles | | |
|
|
|
Sinaia - zamek Peles |
W
ogrodach obok zamku Peles znajduje się skromniejszy zamek Pelisor.
Zbudowany został jako prywatna rezydencja króla Ferdynanda w stylu
pseudo średniowiecznym. Tak jak
wspominałam jest tam wiele innych zabudowań, których detale i
wykończenia przyciągają uwagę – bramy wjazdowe, wieża
zegarowa, hotel. Warto więc przespacerować się po całym terenie, bo
zarówno ogrody jak i budowle są w tym miejscu niezwykłe. Spacer trzeba
jednak zakończyć prze 18.00. Wtedy zamykane są ogrody. Strażnicy
konsekwentnie wypraszają turystów z terenu zamkowego.
|
Sinaia - opuszczony hotel przy zamku Peles |
|
Sinaia - zabudowania przy zamku Peles |
Z uwag ogólnych – w kierunku wejścia do
zamku Peles jest bankomat. Wchodząc na teren zamkowy (od strony
parkingu) są kramy z pamiątkami. Przy parkingu górnym jest restauracja i
hotel. Coś zjeść można też już na terenie zamkowym w jednym z zabudowań
poniżej samego zamku. Nie
kupowaliśmy tam nic z ani nie jedliśmy więc nie mogę powiedzieć jak
kształtują się tam ceny, przelicznik dla waluty rumuńskiej do złotówki
trzeba liczyć 1:1
|
Sinaia - zabudowania obok zamku Peles |
|
|
|
Sinaia - zamek Peles |
|
Sinaia - zamek Peles |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz