sobota, 11 lipca 2015

Prawda remontowa Nr 2 – zawsze pojawiają się nieprzewidziane trudności

Powstające w trakcie prac remontowych problemy, najczęściej skutkują koniecznością dodatkowych prac a czasem wręcz modyfikacją naszych planów. W takich przypadkach trzeba podejmować szybkie decyzje. Najlepiej byłoby gdyby nie wiązały się one z dużym nakładem pracy i wzrostem kosztów, czasem niestety jest to jednak nie do uniknięcia. Położenie nowej podłogi  na starej wylewce, czy płytek na ścianach w łazience, która ma 30 letnią instalację prawdopodobnie wiązałby się dla nas z kolejnym kosztownym remontem w niedalekiej przyszłości. 

A z jakimi nieplanowanymi sytuacjami możemy się spotkać:
  • zły stan wylewki, którą przed położeniem nowej podłogi trzeba skuć i wylać od nowa
  • wymiana części instalacja na nową – problem z połączenia nowej instalacji ze starą
  • rury, których przeniesienie w inne miejsce jest sporym problemem formalnym i technicznym
  • za mała moc prądu na nową ilość gniazdek  (problem dotyczy zwłaszcza kuchni, gdzie mamy dużo sprzętów)
  • ściana, którą chcemy wyburzyć jest żelbetonowa (albo jeszcze gorzej jest ścianą nośną i ze względów konstrukcyjnych nie możemy jej naruszyć)
  • krzywe ściany - o kątach nie wspomnę bo to raczej norma, że nie trzymają 90 stopni (zwłaszcza w budownictwie z lat 70 i 80) – to powoduje problem np. z położeniem płytek, czy meblami pod zabudowę
Ze względu na to, że prawdopodobieństwo pojawienia się nieprzewidzianych trudności jest dość spore, powinniśmy doglądać placu remontowego codziennie po zakończeniu prac. Warto rozmawiać z wykonawcami. Codziennie trzeba omówić z ekipą (nawet z tą najlepszą i poleconą) przebieg prac oraz możliwe rozwiązania dla pojawiających się problemów. Warto ustalać, jakie materiały będą potrzebne w kolejnych dniach a w nocy (przy wsparciu internetu) przemyśleć alternatywne rozwiązania dla napotkanych trudności. Jeżeli nie będziemy rozmawiać z wykonawcami i odpowiednio szybko reagować na sytuacje nietypowe możemy narazić się na przestoje albo co gorsza możemy być skazani na  rozwiązania wymyślone przez ekipę a nie zawsze zgodne z naszą wizją (dwa popularne „lekarstwa” proponowane przez wykonawców na problemy to silikon i regips).


I tu kolejna pojawia się prawda remontowa 

Prawda remontowa Nr 3
Dobra komunikacja z wykonawcą gwarancją sukcesu

O szczegółach komunikacji inwestor- wykonawca, kolejnym razem.


Sytuacje kryzysowe mogą się pojawić również ze względu na złe zrozumienie przez wykonawców intencji inwestora (np. przyklejone na odwrót dekory). Warto codziennie nadzorować prace również dlatego, że możemy szybko zareagować, gdy coś nie jest zgodne z naszą wizją. Jeżeli wystarczająco wcześnie zauważymy źle ułożone płytki możemy zażądać ich usunięcia bez dużych strat w materiałach. Gdy kolor farby na jednej ścianie okaże się nieakceptowalny, nie czekamy na pomalowanie wszystkich, tylko od razu go zmieniamy. Gdy gniazdka są w nieodpowiednich miejscach żądamy ich przesunięcia, zanim ściana zostanie wykończona. Gdy umywalka jest za nisko a miska WC za wysoko – też możemy to zmienić - pod warunkiem, że problem wychwycimy w odpowiednim momencie. 

A jedna (z wielu) sytuacji kryzysowych z mojego ostatniego remontu to system drzwi przesuwnych, w którym producent nie dostarczył do tej pory ościeżnicy (szczegóły w „Prawie koniec – czyli co nie poszło zgodnie z planem). Na ten moment po oficjalnej reklamacji (po 14 dniach reklamacja formalnie została uznana), po kliku telefonach i mailach, mam w końcu potwierdzenie, że ościeżnica zostanie dosłana – pytanie kiedy pozostaje jednak ciągle otwarte.

Drzwi ciągle bez ościeżnicy
Przykład ten dotyczy więc w równym stopniu prawdy remontowej nr 2 jak i Nr 1, bo nie mogę uznać, że remont definitywnie się zakończył, gdy brakuje jednego z jego podstawowych elementów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz