wtorek, 7 lipca 2015

Moje remontowe CV i prawda remontowa Nr 1

Tak jak wczoraj wspominałam we wpisie "Wakacje - czas urlopów - czas remontów!" spróbuję na podstawie moich dotychczasowych doświadczeń stworzyć katalog "prawd remontowych", ku przestrodze dla wszystkich remontujących.

Moje  remontowe CV:
- dwa gruntowne remonty łazienki
- jeden gruntowny remont kuchni (ale myślę, że czas już na kolejny)
- gruntowny remont przedpokoju i wejścia (najbardziej aktualny - ciągle brak mebli i wielu detali), 
- remont piwnic (wylewki, tynki itd)
- przebudowa garażu
- i w końcu nadbudowa poddasza użytkowego w domu (wiele do opowiadania, wiele doświadczeń i wiele przeżyć - temat rzeka na długie zimowe wieczory)

Mam wrażenie, że przez ostatnie lata żyję w permanentnym remoncie. Cały czas albo coś się dzieje albo za chwilę będzie się działo. Od maja kiedy zaczęłam pisać ten blog wyremontowaliśmy przedpokój oraz zrobiliśmy mini tarasik. W ubiegłym roku przebudowywaliśmy garaż, a jeszcze rok wcześniej remontowaliśmy łazienkę, i tak co roku jest coś do zrobienia. 

Kolejne planowane prace to zmiana ogrodzenia ("Budowa ogrodzenia – plany, prawo, realizacja"), a w dalszej perspektywie remont kuchni i klatki schodowej. Bo w domu, a zwłaszcza starym zawsze jest coś do zrobienia.

 A pierwsza i podstawowa prawda remontowa brzmi:

Prawda remontowa Nr 1
Remont zawsze trwa dłużej i kosztuje więcej niż planujemy i niż obiecują nam wykonawcy

Z czego to wynika jak próbować temu zaradzić - napiszę kolejnym razem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz