Powstające
w trakcie prac remontowych problemy, najczęściej skutkują koniecznością
dodatkowych prac a czasem wręcz modyfikacją naszych planów. W takich
przypadkach trzeba podejmować szybkie decyzje. Najlepiej byłoby gdyby
nie wiązały się one z dużym nakładem pracy i wzrostem kosztów, czasem
niestety jest to jednak nie do uniknięcia. Położenie nowej podłogi na
starej wylewce, czy płytek na ścianach w łazience, która ma 30 letnią
instalację prawdopodobnie wiązałby się dla nas z kolejnym kosztownym
remontem w niedalekiej przyszłości.
A z jakimi nieplanowanymi sytuacjami możemy się spotkać:
- zły stan wylewki, którą przed położeniem nowej podłogi trzeba skuć i wylać od nowa
- wymiana części instalacja na nową – problem z połączenia nowej instalacji ze starą
- rury, których przeniesienie w inne miejsce jest sporym problemem formalnym i technicznym
- za mała moc prądu na nową ilość gniazdek (problem dotyczy zwłaszcza kuchni, gdzie mamy dużo sprzętów)
- ściana, którą chcemy wyburzyć jest żelbetonowa (albo jeszcze gorzej jest ścianą nośną i ze względów konstrukcyjnych nie możemy jej naruszyć)
- krzywe ściany - o kątach nie wspomnę bo to raczej norma, że nie trzymają 90 stopni (zwłaszcza w budownictwie z lat 70 i 80) – to powoduje problem np. z położeniem płytek, czy meblami pod zabudowę
Ze
względu na to, że prawdopodobieństwo pojawienia się nieprzewidzianych
trudności jest dość spore, powinniśmy doglądać placu remontowego
codziennie po zakończeniu prac. Warto rozmawiać z wykonawcami.
Codziennie trzeba omówić z ekipą (nawet z tą najlepszą i poleconą)
przebieg prac oraz możliwe rozwiązania dla pojawiających się problemów.
Warto ustalać, jakie materiały będą potrzebne w kolejnych dniach a w
nocy (przy wsparciu internetu) przemyśleć alternatywne rozwiązania dla
napotkanych trudności. Jeżeli nie będziemy rozmawiać z wykonawcami i
odpowiednio szybko reagować na sytuacje nietypowe możemy narazić się na
przestoje albo co gorsza możemy być skazani na rozwiązania wymyślone przez ekipę a nie zawsze zgodne z naszą wizją (dwa popularne „lekarstwa” proponowane przez wykonawców na problemy to silikon i regips).
I tu kolejna pojawia się prawda remontowa
Prawda remontowa Nr 3
Dobra komunikacja z wykonawcą gwarancją sukcesu
Dobra komunikacja z wykonawcą gwarancją sukcesu
O szczegółach komunikacji inwestor- wykonawca, kolejnym razem.
Sytuacje
kryzysowe mogą się pojawić również ze względu na złe zrozumienie przez
wykonawców intencji inwestora (np. przyklejone na odwrót dekory). Warto
codziennie nadzorować prace również dlatego, że możemy szybko
zareagować, gdy coś nie jest zgodne z naszą wizją. Jeżeli wystarczająco
wcześnie zauważymy źle ułożone płytki możemy zażądać ich usunięcia bez
dużych strat w materiałach. Gdy kolor
farby na jednej ścianie okaże się nieakceptowalny, nie czekamy na
pomalowanie wszystkich, tylko od razu go zmieniamy. Gdy gniazdka są w
nieodpowiednich miejscach żądamy ich przesunięcia, zanim ściana zostanie
wykończona. Gdy umywalka jest za nisko a miska WC za wysoko – też
możemy to zmienić - pod warunkiem, że problem wychwycimy w odpowiednim
momencie.
A
jedna (z wielu) sytuacji kryzysowych z mojego ostatniego remontu to
system drzwi przesuwnych, w którym producent nie dostarczył do tej pory
ościeżnicy (szczegóły w „Prawie koniec – czyli co nie poszło zgodnie z planem”). Na ten moment po oficjalnej reklamacji
(po 14 dniach reklamacja formalnie została uznana), po kliku telefonach i
mailach, mam w końcu potwierdzenie, że ościeżnica zostanie dosłana –
pytanie kiedy pozostaje
jednak ciągle otwarte.
Drzwi ciągle bez ościeżnicy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz